Stanem przeciwnym do psychicznej entropii jest optymalne doświadczenie. Jeśli informacje docierające do świadomości są zgodne z celami, energia psychiczna przepływa swobodnie, bez wysiłku. Nie ma powodów do zmartwień ani do zwątpienia we własne możliwości. Kiedy mimo to zatrzymujemy się, by pomyśleć o sobie, rzeczywistość wydaje się mówić: „Świetnie sobie radzisz”. Pozytywna informacja zwrotna wzmacnia nasze ja, dzięki czemu wolne są większe zasoby uwagi – mogą więc one zajmować się środowiskiem zewnętrznym i wewnętrznym.
Inny uczestnik naszego eksperymentu, robotnik Rico Medellin, dosyć często doświadcza tego uczucia w pracy. Jest zatrudniony w tej samej fabryce co Julio, zajmuje miejsce kawałek dalej przy taśmie montażowej. Przy każdym urządzeniu mijającym jego stanowisko Rico wykonuje zadanie trwające czterdzieści trzy sekundy – powtarza tę operację prawie sześćset razy w ciągu dnia. Większość ludzi bardzo szybko znudziłaby się taką pracą, ale Rico jest zatrudniony w fabryce od ponad pięciu lat i wciąż lubi swoje zajęcie. Dzieje się tak dlatego, że mężczyzna traktuje je jak sportowiec igrzyska olimpijskie – zastanawia się, jak może pobić własny rekord. Podobnie do biegacza, który latami trenuje, by poprawić swój najlepszy wynik o kilka sekund, Rico stara się ukończyć swoje zadanie w jak najkrótszym czasie. Opracował własny sposób korzystania z narzędzi, a każdy ruch wykonuje z precyzją godną chirurga. Po pięciu latach jego najlepszy średni czas dzienny wynosi dwadzieścia osiem sekund na jedno urządzenie. Poprawa wyników częściowo ma na celu zyskanie premii i szacunku przełożonych. Zazwyczaj jednak Rico nie mówi innym, jak szybko pracuje, a jego osiągnięcia pozostają niezauważone. Wystarcza mu świadomość, że potrafi to robić, ponieważ kiedy wykonuje swoją pracę na najwyższym poziomie, doświadcza takiej satysfakcji, że nie ma najmniejszej ochoty zwalniać. „To najlepsze zajęcie na świecie – przyznaje – o wiele przyjemniejsze niż oglądanie telewizji”. Mężczyzna wie, że wkrótce osiągnie limit swoich możliwości i nie będzie mógł dłużej poprawiać własnych wyników. Dlatego dwa razy w tygodniu chodzi na kurs elektroniki. Kiedy otrzyma dyplom, poszuka trudniejszej pracy, do której prawdopodobnie podejdzie z takim samym entuzjazmem, jak do obecnej.
Dla Pam Davis osiągnięcie poczucia wewnętrznej harmonii podczas pracy jest dużo łatwiejsze. Jako młoda prawniczka zatrudniona w małej kancelarii ma ona szczęście pracować przy skomplikowanych, trudnych sprawach. Spędza wiele godzin w bibliotece, wyszukując podobne przypadki i planując możliwe strategie postępowania dla bardziej doświadczonych partnerów w firmie. Często koncentruje się na pracy tak bardzo, że zapomina o przerwie na obiad, a gdy zaczyna odczuwać głód, na dworze jest już ciemno. Kiedy Pam intensywnie pracuje, każda docierająca do niej informacja trafia na swoje miejsce. Nawet jeśli w którymś momencie poczuje frustrację, wie, co spowodowało ten stan, i jest przekonana, że w końcu pokona przeszkodę.
Powyższe przykłady ilustrują, co oznacza pojęcie optymalnego doświadczenia. Są to sytuacje, w których uwaga może swobodnie angażować się w realizację celów, ponieważ nic nie zakłóca jej pracy, a jaźni nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Nazwaliśmy ten stan doświadczeniem przepływu, gdyż wielu uczestników naszych badań właśnie tak opisywało swoje odczucia u szczytu formy: „To było jak unoszenie się na wodzie”, „Czułem się, jakby niosła mnie fala”. Stan ten jest przeciwieństwem psychicznej entropii – czasami nazywa się go negentropią, a osoby, które go osiągają, wykształcają silniejszą, bardziej pewną siebie jaźń, ponieważ zainwestowały więcej energii psychicznej w skuteczne realizowanie wybranych przez siebie celów.
Kiedy nauczymy się porządkować swoją świadomość w taki sposób, by jak najczęściej doświadczać przepływu, jakość naszego życia z pewnością się poprawi. Jak pokazują przykłady Rica i Pam, dzięki takiej organizacji psychiki nawet potencjalnie nudna praca może się okazać przyjemna i dawać poczucie sensu. W stanie przepływu kontrolujemy swoją energię psychiczną, a wszystko, co robimy, porządkuje naszą świadomość. Jeden z uczestników naszych badań, znany alpinista z Zachodniego Wybrzeża, tak wyjaśnił związek między swoją pasją, która daje mu głębokie doświadczenie przepływu, a resztą życia:
„Nieustanna praca nad samodyscypliną to coś wspaniałego. Zmuszasz ciało do wysiłku, aż wszystko cię boli, a później patrzysz z podziwem na siebie i to, czego dokonałeś – i uświadamiasz sobie, że to niezwykłe. Tak smakuje szczęście, samospełnienie. Jeśli wygrasz wystarczająco dużo takich walk z samym sobą, łatwiej jest wygrywać walki ze światem”.
Walka, o której mowa, nie jest walką przeciwko sobie i jaźni. To walka z entropią, która zaburza świadomość. Walczymy raczej o siebie, o stabilność jaźni i kontrolę nad uwagą. Nie musi to oznaczać wysiłku fizycznego, jak w przypadku alpinisty. Jednak każdy, kto doświadczył przepływu, wie, że przyjemność, jaką wywołuje ten stan, wymaga wytężonego treningu koncentracji.
źródło: Mihaly Csikszentmihalyi, FLOW. Stan przepływu (fragment)…, 2022



















































