Nieskończone Drogowskazy
Wielu ludzi stroni od rynku finansowego, bo są przekonani, że to bardzo skomplikowany świat. Utożsamiają inwestowanie z giełdą, a granie na giełdzie wydaje im się ryzykowne i absorbujące – będą musieli śledzić notowania i co chwila sprzedawać albo kupować akcje, tak jak widzieli na filmach. Innym wydaje się, że tylko bogacze mogą sobie pozwolić na doradcę finansowego.
Tutaj dowiesz się, że jest wiele sposobów inwestowania i wiele dróg dostępu do rynku finansowego. Zapewniam cię, że niektóre z nich są proste i tanie.
Najważniejsze jest to, byś rozumiał, gdzie są twoje pieniądze i jak pracują. Nie musisz od razu zostawać specjalistą, ale powinieneś wyrobić sobie własne zdanie, żeby i n w e s t o w a ć w t o, c o d o b r z e z n a s z.
Później przedstawię kilka rozwiązań, ich główne zalety i wady. Pominę bardziej skomplikowane opcje, a odniosę się tylko do tych, które nie zrujnują twojego portfela i twoich nerwów.
Inwestycje Tradycyjne
Chodzi o inwestycje w papiery wartościowe o stałym i zmiennym dochodzie, zazwyczaj w postaci obligacji i akcji. Jeżeli dostatecznie orientujesz się w tym temacie, możesz je kupić bezpośrednio albo za pośrednictwem funduszu, który zainwestuje za ciebie.
Wyobraź sobie, że twój przyjaciel potrzebuje dwóch tysięcy euro na sfinansowanie jakiegoś projektu. Drukuje cztery dokumenty o następującej treści: „Bon o wartości 500 euro; okaziciel będzie co roku dostawał kupon na 25 euro (5% całej sumy), a za dziesięć lat otrzyma z powrotem zainwestowane 500 euro”. Przyjaciel proponuje 5% odsetek, żeby jego oferta wydała się atrakcyjniejsza niż 3% oferowane w tym czasie przez Skarb Państwa, ale ten ostatni daje z kolei większe gwarancje.
Pokutuje mylne przekonanie, że papiery wartościowe o stałym dochodzie nie wiążą się z żadnym ryzykiem. Chcę wierzyć, że w błąd wprowadza nas przymiotnik „stały”. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że stałe są tylko odsetki, które wypłaca emitent zaciągający dług, ale nie cena, która zmienia się w zależności od wahań stopy procentowej. Co to znaczy?
Wyobraź sobie, że rok po tym, jak kupiłeś tamten dług, twój szwagier potrzebuje pieniędzy i robi to samo co twój przyjaciel. Drukuje cztery bony o wartości 500 euro, tyle że sytuacja gospodarcza uległa zmianie i oprocentowanie obligacji skarbowych wynosi teraz nie 3%, ale 5%. Aby cię przekonać, szwagier daje więcej, na przykład 7%. Dostrzegasz szansę na dobry interes. Myślisz sobie: „Sprzedam bon mojego przyjaciela, odzyskam pieniądze i kupię za nie dług szwagra, który da mi większe odsetki”, ale kiedy próbujesz sprzedać dług, okazuje się, że nikt nie chce go nabyć. Z powodu zmiany sytuacji na rynku oferta przyjaciela przestała być atrakcyjna, jako że państwo także daje teraz 5%, a do tego większe gwarancje. W tym momencie masz dwa wyjścia: jeżeli możesz sobie na to pozwolić, zaczekasz na spłatę długu, żeby odzyskać swoje 500 euro, a jeśli ci się spieszy, sprzedasz bon znacznie taniej.
Kwestia Dochodu
– Dochód stały. Skarb Państwa, instytucje publiczne i firmy potrzebują pieniędzy na finansowanie swojej działalności; w tym celu zaciągają długi. Rzecz jasna, kupując te długi, inwestorzy liczą na zyski.
– Dochód zmienny. Akcja to udział jej właściciela w kapitale zakładowym spółki. Kupując akcje, stajesz się współwłaścicielem firmy, nawet jeśli twój wkład jest minimalny. Jeżeli nie sprzedasz akcji, licząc na wzrost ich kursu, twoim wynagrodzeniem będą dywidendy. Kurs akcji zależy od rozwoju firmy, ale także od wielu zewnętrznych czynników, jak ewolucja rynku, stan światowej gospodarki, sytuacja polityczna i prognozy dla danego sektora.
Papiery wartościowe o stałym dochodzie także wiążą się z ryzykiem z powodu wahań stóp procentowych i ewentualnego braku gwarancji ze strony emitenta. Ale nie są tak kapryśne jak te o zmiennym dochodzie.
Dane przytoczone w głośnej książce Stocks for the Long Run Jeremy’ego Siegela wskazują, że w ciągu ostatnich dwóch stuleci rzeczywista (po odliczeniu inflacji i uwzględnieniu dywidend) średnia roczna stopa zwrotu ze zdywersyfikowanych portfeli inwestycyjnych na amerykańskiej giełdzie wynosiła 6,6%. W tym samym okresie stopa zwrotu z długoterminowych obligacji wyniosła 3,6%, a krótkoterminowych – 2,7%. Jak twierdzi Siegel, historia udowadnia, że giełda jest najlepszym sposobem na długoterminowe inwestycje.
Poprzedni:
Autor podsumowuje: „Nie sposób zaprzeczyć, że na krótką metę (rok do dwóch lat) akcje są bardziej ryzykowne niż bony czy obligacje skarbowe. Jednak w każdym pięcioletnim okresie, począwszy od 1802 roku, najniższa stopa zwrotu z akcji (–11,9% w skali roku) była tylko minimalnie gorsza od najniższej stopy zwrotu z bonów i obligacji. W okresach dziesięcioletnich najniższa stopa zwrotu z akcji była za to wyższa niż w przypadku bonów i obligacji […]. Znamienne jest to, że w odróżnieniu od bonów i obligacji akcje nigdy nie przyniosły inwestorom strat w okresach obejmujących siedemnaście lat lub więcej”.
Zespół Maniakalno-depresyjny Giełdy
W połowie XX wieku Benjamin Graham napisał poradnik Inteligentny Inwestor, uchodzący za biblię inwestorów. Sam Warren Buffett – uczeń Grahama – uważa go za najlepszą książkę poświęconą inwestycjom, jaką kiedykolwiek napisano, wprowadza bowiem zasady, które nadal są aktualne.
Pierwsza z nich brzmi: s p e k u l a n t i i n w e s t o r t o n i e t o s a m o. Spekulantowi zależy na szybkich pieniądzach i pozostaje n a ł a s c e r y n k u, k t ó r y d a j e s i ę p o n i e ś ć e m o c j o m.
Graham porównuje giełdę do człowieka cierpiącego na zespół maniakalno-depresyjny, który miewa huśtawki nastroju i popada niespodziewanie z jednej skrajności w drugą. Nie możesz przewidzieć zachowania giełdy, ale jednocześnie masz szansę skorzystać z jej błędów. Autor ostrzega, że chociaż spekulant może dużo zarobić dzięki szybkim transakcjom, konsekwencje błędu mogą się okazać katastrofalne.
M ą d r y i n w e s t o r p o s i a d a n a t o m i a s t d ł u g o t e r m i n o w ą w i z j ę opartą na analizie spółek, w które inwestuje, a przede wszystkim na spokoju i cierpliwości. Oto sekret bezpiecznych inwestycji giełdowych. Chociaż na krótką metę zespół maniakalno-depresyjny giełdy może obniżyć wartość akcji, z czasem jej cena zacznie odpowiadać rzeczywistej wartości.
Jeżeli postanowisz zagrać na giełdzie, przypomnij sobie słowa Grahama: ci, którzy nie potrafią zapanować nad emocjami, nie zarobią na inwestycji. Money Mindfulness MM w czystej postaci.
Podsumowanie Wartości
- Inwestuj w to, co znasz i co rozumiesz.
- Każda inwestycja niesie ze sobą ryzyko, nawet ta o stałym dochodzie.
- Giełda jest na krótką metę niestabilna, ale dane wskazują, że to najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o co najmniej dziesięcioletnie inwestycje.
- Jeżeli nie umiesz panować nad emocjami i myśleć długofalowo, nie inwestuj.
autor: Benito Cristina
źródło: Money Mindfulness … Wydawnictwo Literackie, Kraków 2023



















































