Gdy młody człowiek przekracza granice, które jeszcze kilka lat wcześniej wydawały się nieprzekraczalne – rodzice, nauczyciele i całe społeczeństwo zadają sobie dramatyczne pytanie: Kto zawinił? Czy winna jest szkoła? Brak empatii? System edukacyjny? Rówieśnicy? Rodzina? A może świat, który zbyt szybko zmusza nastolatków do dorosłości?
W świetle serialu „Dojrzewanie” Jack Thorne, Stephen Graham, który poruszył tysiące widzów, warto spojrzeć głębiej. Ten serial to nie tylko dramat młodych ludzi – to także psychospołeczna diagnoza naszych czasów.
„Dojrzewanie” to miniserial opowiadający o 13-letnim chłopcu oskarżonym o zabójstwo koleżanki ze szkoły. Produkcja Netflixa szczegółowo przybliża nam zatrzymanie chłopca i prowadzone śledztwo. Daje też wgląd w relacje między rówieśnikami w szkole, ale też między rodzicami a ich dziećmi, żyjącymi w świecie, którego dorośli często nie rozumieją. Serial wywołał dyskusję m.in. w Polsce, a w Wielkiej Brytanii rozmawiano o nim nawet w parlamencie. (onet.pl).
Dojrzewanie to kryzys – i szansa
Dojrzewanie nie jest „łatwym przejściem do dorosłości”. To faza życia pełna chaosu, hormonalnych burz, zmian tożsamości, a przede wszystkim poszukiwania sensu i granic. Młody mózg – zwłaszcza płat czołowy odpowiedzialny za planowanie, ocenę konsekwencji i regulację emocji – dopiero się rozwija. Nastolatek częściej działa impulsywnie, silniej reaguje na odrzucenie, intensywniej odczuwa lęk społeczny.
„Dojrzewanie to jak przeprowadzka do nowego kraju, którego języka jeszcze nie znasz, ale musisz od razu zacząć działać, rozumieć reguły i przetrwać”
– dr Lisa Damour, psycholożka rozwojowa, autorka książki „Untangled”
🔥 Samotność emocjonalna nastolatków
W serialu „Dojrzewanie” widzimy młodych ludzi, którzy krzyczą: z ciałem, zachowaniem, słowem, przemocą. To krzyk samotności emocjonalnej, nie usłyszanej przez dorosłych. Nastolatki nie przestają potrzebować rodziców – potrzebują ich bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, tylko nie potrafią już o tym powiedzieć wprost.
- Gdy rodzic reaguje karą, nastolatek zamyka się.
- Gdy nauczyciel ocenia, młody człowiek przestaje słuchać.
- Gdy system wymaga, ale nie rozumie – młodzież buntuje się.
„Nie ma złych dzieci. Są tylko dzieci, które nie czują się wystarczająco bezpieczne, by być dobre.”
– dr Mona Delahooke
Co mówi psychologia?
1. Brak regulacji emocji = wzrost zachowań impulsywnych
W okresie adolescencji układ limbiczny (emocje) rozwija się szybciej niż kora przedczołowa (rozumienie konsekwencji). Nastolatek czuje więcej niż rozumie – i reaguje szybciej, niż zdąży przemyśleć. Jeśli nie nauczymy go regulacji emocji – będzie szukał odreagowania w skrajnościach: agresji, samookaleczeniach, substancjach, ucieczkach.
2. Nadmiar oczekiwań + brak relacji = kryzys
Młodzież jest przeciążona: szkoła wymaga wyników, rodzice oczekują sukcesów, rówieśnicy domagają się dopasowania, a media pokazują wyidealizowany świat.
Ale bez relacji – nie ma siły, by to wszystko unieść.
„Większość młodzieży nie cierpi z powodu lenistwa. Cierpi z powodu przemęczenia, lęku i presji, której nie umieją nazwać.”
– dr Gabor Maté
3. Brak „dorosłego regulującego” = brak wzorca
W modelu co-regulation, rozwój młodego człowieka zależy od stałej obecności dorosłych, którzy pomagają mu przechodzić przez burze emocjonalne. Gdy ich brak – młody człowiek reguluje się sam… często destrukcyjnie.
Kto zawinił? Systemowa odpowiedzialność
Wielu internautów po obejrzeniu „Dojrzewania” pyta: Gdzie byli dorośli? Gdzie była szkoła, która nie widziała? Gdzie byli rodzice? Gdzie psychologowie?
Odpowiedź brzmi: wszyscy byli… ale za daleko.
W zbyt sztywnych strukturach, w zbyt szybkim tempie, w zbyt płytkich kontaktach.
Nie chodzi o „winę”. Chodzi o systemową ślepotę na emocje.
Co możemy zrobić jako społeczeństwo, rodzice, szkoły?
✔️ Budować relację ponad kontrolą
– Pytaj: „Jak się czujesz?”, nie tylko „Jak poszło w szkole?”
– Bądź dostępny, nawet jeśli dziecko cię odpycha. To test, nie odrzucenie.
✔️ Edukować emocjonalnie, nie tylko poznawczo
– Naucz młodzież, jak nazywać emocje, rozumieć ciało, rozpoznawać stres.
– Wprowadź do szkoły elementy treningu uważności, technik oddechowych, refleksji.
✔️ Tworzyć przestrzeń do bycia sobą
– Nie każ wszystkim pasować do jednego wzorca.
– Szukaj w nastolatku tego, co wyjątkowe – nie tylko tego, co niewygodne.
Głos młodzieży – warto usłyszeć
„Nie jestem trudny. Jestem zagubiony.”
„Nie jestem arogancka. Jestem zmęczona udawaniem, że wszystko gra.”
„Nie jestem leniwy. Po prostu nie mam już siły.”
Podsumowanie: Nie pytaj „Kto winien?”, ale „Co teraz możemy zrobić razem?”
Dojrzewanie to nie tylko czas kryzysów. To także okres najintensywniejszego rozwoju empatii, poczucia tożsamości, moralności i potrzeby relacji. Jeśli jako dorośli staniemy blisko – nie jako kontrolerzy, lecz towarzysze – młody człowiek poradzi sobie. Ale nie sam.
„Dzieci nie potrzebują idealnych dorosłych. Potrzebują obecnych.”
Najczęstsze pytania
Czy nastolatek zachowujący się agresywnie potrzebuje terapii?
Tak – ale nie tylko on. Potrzebna jest też praca z rodziną, szkołą, systemem wsparcia.
Czy to normalne, że nastolatek „odcina się” emocjonalnie?
Do pewnego stopnia tak – to proces budowania autonomii. Ale chroniczne odcięcie może świadczyć o depresji, wypaleniu lub PTSD.
Czy nauczyciel może pomóc, nawet jeśli nie jest terapeutą?
Zdecydowanie tak! Relacja oparta na szacunku, empatii i obecności może mieć terapeutyczne działanie.
„Krystyna Romanowska: Historia opisana w serialu wywołała pewien rodzaj histerii emocjonalnej rodziców („jesteśmy sami sobie winni, jak mogliśmy zostawić dzieci sam na sam z internetem!”, „musimy być bardziej uważni!” „relacje są wszystkim”) czy nauczycieli („potrzebne są nam kolejne szkolenia kompetencyjne”, „widać, że nie radzimy sobie z młodymi ludźmi”). A z drugiej – kusi nas wyciągnięcie dość łatwego wniosku: to wszystko przez redpill, inceli i Andrew Tate’a, co zresztą (moim zdaniem, zbyt łopatologicznie) zostało w serialu zasugerowane.
Paweł Droździak: Niektórzy czują się poranieni przez ten film, bo on dosłownie pastwi się nad wyobrażeniem dziecięcej niewinności, które jest w naszym myśleniu mocno zakorzenione. Ten serial pozostawia dorosłych z wnioskiem, który ich może przerażać i który ciężko jest sobie uświadomić: agresywność jest cechą wrodzoną dla homo sapiens. Nie wynika tylko z frustracji...” (onet.pl).



















































