Medytacja i umysł

Korzyści płynące z regularnej medytacji, których oczywiście jest bez liku, zostały udowodnione naukowo. W końcu kto nie chce osiągnąć spokoju umysłu i wewnętrznej świętości w otaczającym nas szaleństwie i ciągłym wirze aktywności? Ponadto nauka potwierdza, że rozwijanie współczucia oraz świadomej uważności w naszym życiu, żyjąc tu i teraz, umożliwia nam zmianę relacji z samym sobą i zostanie swoim najlepszym przyjacielem. Tak naprawdę sympatia ze strony innych osób to bonus; twoja sympatia i akceptacja dla siebie samego jest prawdziwą nagrodą oraz celem, na które wszyscy powinniśmy zapracować.

W teorii to wszystko brzmi tak pięknie. Któż nie chce uspokoić nadaktywnego umysłu i zaznać wewnętrznego spokoju pośród tego ciągle toczącego się dialogu wewnętrznego oraz być swoim najlepszym przyjacielem, a nie najgorszym wrogiem. Prawda jest taka, że regularna medytacja przybliży cię do celu, którym jest stanie się swoim najlepszym przyjacielem, jak również pomoże ci znaleźć i utrzymać ten trudny do osiągnięcia wewnętrzny spokój.

Dla wielu osób najtrudniejsze jest poświęcanie czasu na regularną medytację. Wyniki, których pragniesz, po prostu nie pojawią się bez narzucenia sobie dyscypliny w postaci codziennej praktyki. To właśnie dyscyplinę i uwagę należy rozwijać najpierw, aby uczynić codzienną medytację częścią swojego życia. Jeśli to zrobisz, uświadomisz sobie, że naprawdę pomaga ci ona zaprzyjaźnić się ze sobą. Jeżeli nauczysz się być swoim najlepszym przyjacielem w życiu, wybierzesz ścieżkę pełną większej miłości własnej i samoakceptacji. Jest ona dużo lepsza niż życie z surowym wewnętrznym krytykiem i ciągłe osądzanie siebie i innych, wpadając w negatywną spiralę, która wydaje się nie mieć końca.

Odnalezienie wewnętrznego spokoju


Wewnętrzny spokój i szczęście muszą pochodzić z wnętrza, aby były trwałe, a nie być ulotnymi chwilami „dobrego samopoczucia”. Dość często słyszę, jak ludzie mówią, że ich zdaniem medytacja nie jest dla nich, ponieważ nie potrafią sprawić, aby ich umysł zwolnił. Odpowiadam im, że właśnie dlatego medytujemy! Nikt z nas nie potrafi tego zrobić i to jest powód, dla którego te starożytne praktyki przeżywają taki renesans. Ludzie rozpaczliwie potrzebują narzędzi, za pomocą których zmuszą umysł do zwolnienia, wyłączą się i stworzą trochę spokoju.

Dzięki medytacji mam dużo większą kontrolę nad swoimi myślami i sobą samą. Kiedy w mojej głowie pojawia się negatywna myśl, potrafię o wiele lepiej przekierować ją i nie gonić za nią w ślepy zaułek. Wszyscy jesteśmy doskonale świadomi, jak bardzo męczący jest ten niekończący się ślepy zaułek. Jeżeli jesteś w stanie poświęcić pięć minut każdego ranka na praktykę medytacji (najlepiej) zaraz po wstaniu z łóżka, zobaczysz, że przygotuje cię ona w najlepszy możliwy sposób do dnia, który masz przed sobą; nie zawiedziesz się.

Jeżeli wykonasz proste kroki przedstawione poniżej i usiądziesz w ciszy na co najmniej pięć minut każdego dnia, to gwarantuję, że zaczniesz się czuć lżej i lepiej. Będziesz zaskoczony tym, co przyjdzie do ciebie dzięki tym chwilom ciszy, więc poświęć się dla siebie, swojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Zacznij medytować na nowej drodze do nowego sposobu myślenia.

Ćwiczenie

Pięciominutowa poranna medytacja


Krok 1. Możesz rozpocząć od zapalenia relaksującej świecy zapachowej lub wlania
jakiegoś olejku eterycznego do dyfuzora w celu oczyszczenia swojej przestrzeni oraz
przywołania poczucia spokoju i dobrego samopoczucia do twojego otoczenia w trakcie
medytacji. Moje ulubione olejki eteryczne do porannej medytacji na dobre i oczyszczające
rozpoczęcie dnia to eukaliptusowy, rozmarynowy lub szałwiowy firmy Aura Cacia.


Krok 2. Przeczytaj fragment o czymś podnoszącym na duchu w celu rozjaśnienia swojego
umysłu, ciała i ducha. Ja czytam książkę Jogasutry Patańdźalego i koncentruję się na jednej sutrze na dzień. Może to pomóc w koncentracji umysłu i nadania tonu twojej praktyce.


Krok 3. Usiądź na podłodze ze skrzyżowanymi nogami lub na krześle, trzymając kręgosłup w pozycji wyprostowanej. Weź trzy głębokie oddechy, początkowo wdychając powietrze głęboko przez nos i wydychając przez usta. Powoli zacznij kierować swoją uwagę na swoje wnętrze, koncentrując się na oddechu, a następnie stopniowo na wewnętrznej ciszy. Zignoruj wszelkie inne rzeczy, które cię rozpraszają, abyś mógł usłyszeć wszystkie wartościowe przekazy, którymi musi się z tobą podzielić twoje wewnętrzne ja. Jeżeli w głowie pojawią się myśli, a jest to nieuniknione, nie koncentruj się na nich, tylko pozwól każdej z nich pojawić się i odejść jak chmura płynąca po niebie.

Anusha Wijeyakumar

źródło: 5-minutowe medytacje z intencją…