Uzależnienie

Uzależnienie: możesz coś odstawić w dowolnym momencie, o ile przypada on w przyszły wtorek.

Nikki Sixx, wokalista Mötley Crue

Wszyscy jesteśmy od czegoś uzależnieni: mogą to być alkohol, papierosy, miłość, uwaga, szacunek, kontakty, pieniądze, władza, wakacje, adrenalina, telefony, gry wideo, aktywność fizyczna, jedzenie, hazard, samookaleczenie – a nawet oddychanie, więc to uczucie nie jest ci obce. Wszystko, co jesteśmy w stanie wyobrazić, zapewne stanowi czyjś nałóg.

Cechy związane z uzależnieniem:

  • oddanie
  • pożądanie
  • pociąg
  • przymus
  • obsesja
  • miłość
  • tęsknota
  • łaknienie
  • lojalność
  • zniewolenie
  • wyobcowanie
  • zaniedbywanie
  • poczucie winy
  • osaczenie
  • uraza

Co możesz zauważyć

Uzależnienia opierają się na rozpaczliwym uwikłaniu. Są jak nie zdrowe romanse, które obiecują nam szał uniesień, ale kończą się upadkiem na dno. Wiążą się z kompulsywnym powtórzeniami, często rytualnymi i drobiazgowymi czynnościami.

Podstawę uzależnienia stanowi poczucie, że nie jesteśmy dość dobrzy i przekonanie, że potrzebujemy dopełnienia, aby osiągnąć kompletność. Nasze niedoskonałości często ukazują się najjaskrawiej w relacjach i sytuacjach społecznych.

Co się dzieje

Wszyscy nałogowcy, których leczyłem – a były ich tysiące – odczuwali świętą trójcę potrzeb leżących u podstaw uzależnienia:

  • Lęk społeczny lub poczucie niezręczności, które dana osoba z pewnych względów uważa za przerażające lub niekomfortowe i które usilnie stara się ukryć.
  • Brak dopaminy. Ten neuroprzekaźnik przewodzi sygnały nerwowe między ciałem a mózgiem i jest prekursorem stopnia szczęścia i przyjemności odczuwanych w życiu oraz regulacji emocjonalnej. Jego nadmiar lub niedobór może wywoływać rozmaite problemy zdrowotne. W przypadku osób uzależnionych , niedobór oznacza słabsze poczucie ekscytacji i spełnienia w codziennym życiu. Początkowo osłabienie przyjemności czerpanej z rozmaitych zdarzeń może wynikać z lęku. W miarę upływu czasu i pogłębienia się nałogu, poziom dopaminy obniża się coraz bardziej. Jak głosi stare powiedzenie, dreszczyk emocji mija.
  • Zapętlone, powtarzalne zachowania. Kiedy udaje nam się znaleźć sposób na złagodzenie lęków społecznych i utraty przyjemności, zwykle korzystamy z niego raz za razem. Przeważnie wiąże się to z nadmierną aktywnością przedniego zakrętu obręczy – części układu limbicznego mózgu, która uczestniczy w przetwarzaniu emocji i regulacji zachowania. Kiedy przednia część układu limbicznego jest nadmiernie pobudzona, mamy do czynienia z myśleniem „zapętlonym”: dosłownie robimy w kółko te same rzeczy. Im częściej ma to miejsce, tym mniej wytwarzamy dopaminy, co jeszcze bardziej wzmaga naszą skłonność do danego zachowania. I tak dalej.

Kolejność występowania tych trzech czynników bywa różna u różnych osób, ale wszystkie mają udział w powstawaniu uzależnienia.

Zwykle przypadkowo lub celowo znajdujemy sposób na zrekompensowanie sobie uczucia niedostosowania społecznego lub ręku. Często okazuje się on skuteczny na krótką metę. Niekiedy pozwala odnaleźć swoje plemię – grupę społeczną podzielającą nasze zainteresowania, w której czujemy się akceptowani. Niekiedy odczuwamy zobowiązanie i wielką lojalność wobec swojej nowej grupy społecznej. Jednak dreszcz emocji towarzyszący czynności nałogowej wkrótce zmniejsza nagrody płynące z innych działań. Gdy nie zajmujemy się czynnością nałogową, życie wydaje się nudne i przyziemne. W wyniku tego procesu uzależnienia w niemal nieunikniony sposób staje się głównym celem w życiu. Albo zaspokajamy nałóg, albom staramy się przetrwać momenty, w których nie możemy tego zrobić.

W przypadku namiętnego romansu, wszystkie inne relacje – z przyjaciółmi, rodziną i współpracownikami – schodzą na dalszy plan. Jeśli nie ułatwią zaspokajania nałogu – przestają nas interesować. Osoby obecne w naszym życiu mogą poczuć się przez to zdradzone, wykorzystane lub porzucone, a to z kolei wywołuje u nas poczucie winy i wstydu. Możemy jednak nie czuć się na siłach, by naprawić sytuację.

Fizyczne przejawy uzależnienia

  • łaknienie
  • obsesja
  • utrata przyjemności, kiedy przedmiot uzależnienia nie jest dostępny
  • zawężone myślenie
  • utrata radości
  • wyczekiwanie

Co możesz zrobić

Wyzwalanie się z nałogu przypomina żałobę: pożegnanie z ukochaną osobą i otwieranie się na możliwość poznania kogoś nowego. Połączenie poczucia winy i wstydu z żałobą działa bardzo silnie i może utrudnić rozwinięcie poczucia własnej wartości, które pomogłoby nam stanąć na nogi. Dlatego wychodzenie z uzależnienia powinno mieć stopniowy, łagodny przebieg. To powolna zmiana perspektywy.

Na początek należy znaleźć miejsca, plemiona, grupy i osoby niezwiązane z czynnościami nałogowymi. Nawiązywanie więzi międzyludzkich, za pośrednictwem przyjaciół, rodziny lub specjalistycznego programu, to jeden z najważniejszych pierwszych kroków.

Życie bez nałogu po latach spędzonych w wygodnym odrętwieniu, może przytłaczać szorstkością i surowością, a opinie innych – ranić do żywego. Pamiętaj, że wiele osób potępia nałogowców, a zbytnie wsłuchiwanie się w ich opinie może mieć toksyczny wpływ. Uważnie wybieraj, z kim się zadajesz.

Przygotuj się również na wzloty i upadki w wychodzeniu z nałogu – a możliwe, ze również powroty do niego. Zyskiwanie poczucia pełni i własnej wartości bez dostępu do uzależniającej substancji lub czynności to czasochłonny proces. Musisz nauczyć się żyć od nowa. Żałoba to nauka życia bez utraconej osoby, a odwyk – bez uzależniającej rzeczy.

Pomysł zastąpienia jednego uzależnienia innym, bardziej konstruktywnym, jest całkowicie bzdurny. Zjazdy na linie nie mogą zająć miejsca heroiny, a bieganie, jazda na rowerze czy wspinaczka nie dają takiego kopa jak metamfetamina. Równie dobrze można by powiedzieć osobie, która straciła jedno z rodziców, że w zamian załatwimy jej inne, niemal równie dobre. Nie łatwo jest też znaleźć inne plemię, w którym poczujesz się komfortowo.

Nie zawsze da się porzucić uzależnienie. Można jednak uzyskać pomoc i nauczyć się żyć bez rzeczy lub osób wpływających na nas destrukcyjnie.

Co dzieje się w uzależnionym mózgu

Uzależniające narkotyki zmieniają sposób funkcjonowania układów nagrody w mózgu, przede wszystkim układ dopaminowy znajdujący się w dolnej części mózgu, zwanej jądrem półleżącym.

Niektóre narkotyki uwalniają nawet dziesięciokrotnie więcej dopaminy niż nagrody naturalne (np. wysiłek fizyczny czy jedzenie czekolady) i robią to w bardziej niezawodny sposób.

Ponieważ jądro półleżące jest zalewane dopaminą, hipokamp tworzy wspomnienia tego szybkiego poczucia satysfakcji, a ciało migdałowate wywołuje reakcję warunkową: wiąże zażywanie narkotyków z odczuciem przyjemności.

źródło: Andrew, Sam Fuller, Zrozumieć uczucia i emocje…, 2022


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: