Życzliwość

Bądź życzliwy, ponieważ każdy, kogo spotykasz, toczy ciężką bitwę.
Platon

Życzliwość rodzi się z uważności. Po okazaniu komuś empatii i spojrzeniu na świat z jego punktu widzenia, możemy pójść o krok dalej i zachować się życzliwie, żeby dać dowód swojej troski. Okazywanie troski jest współczuciem w działaniu. W idealnym świecie powinniśmy odczuwać skłonność do okazywania życzliwości, bez względu na to, czy wydaje nam się to dobre dla nas samych, czy też nie. Kiedy zdradzę ci wyniki ważnych badań naukowych dotyczących tego, jak duże znaczenie dla naszych mózgów ma życzliwość, będziesz zaskoczony.


Ponad 30 lat temu badaczki Ellen Langer i Judith Rodin przeprowadziły przełomowe badanie w amerykańskim domu spokojnej starości. Na początku wręczyły każdemu z jego mieszkańców roślinę doniczkową. Połowę badanych poprosiły o osobiste pielęgnowanie roślin, a drugiej połowie powiedziały, że będą to robiły pielęgniarki. Trzy tygodnie później zauważyły,
że pensjonariusze osobiście dbający o swoje rośliny czują się znacznie szczęśliwsi niż ci, którzy tego nie robili. Osiemnaście miesięcy później okazało się, że w grupie dbającej o rośliny zmarło mniej osób, a ci badani, którzy nadal żyli, byli aktywniejsi i zdrowsi niż ich koledzy, którzy nie mieli roślin. To odkrycie zapoczątkowało serię dalszych badań, które dowiodły, że różne formy okazywania życzliwości – zaczynając od dbania o zwierzę, kończąc na wyświadczaniu przysług przyjaciołom – dają ludziom szczęście i wzbogacają ich życie. To nasze neurony lustrzane stanowią podstawę życzliwości i empatii. Działają one w następujący sposób: kiedy widzimy,
że ktoś się uśmiecha, mamy ochotę się uśmiechnąć. Kiedy ktoś płacze, nam też zbiera się na płacz. Odzwierciedlamy emocje innych osób i to zwraca się w dwójnasób, gdy praktykujemy
życzliwość. Nawet kiedy tylko patrzymy na kogoś okazującego życzliwość, w naszym mózgu zachodzą takie same zmiany fizjologiczne jak w jego mózgu. To fascynujące odkrycie dało
początek ogromnej liczbie badań, które ujawniły, że nie to, co widzimy, pobudza nasze neurony lustrzane do działania, lecz nasze wyobrażenie na temat tego, co się dzieje w psychice drugiego człowieka. Dosłownie czujemy to, co czują inni. Mając taką świadomość, możemy przystąpić do działania. Im częściej używamy neuronów lustrzanych, pomagając innym, tym stają się silniejsze. Możemy dosłownie wyćwiczyć umiejętność okazywania troski, tak jak ćwiczymy mięśnie. Akty życzliwości zwiększają nasz optymizm i uszczęśliwiają nas.


W mózgu rośnie poziom dopaminy, która pobudza ośrodek przyjemności, zatem na życzliwości zyskują wszyscy – co więcej, z całą pewnością jest ona sposobem na wyrwanie się z depresji.
Psycholog Sonja Lyubomirsky mówi, że zaledwie pięć drobnych aktów życzliwości w tygodniu może poprawić nastrój, zwłaszcza jeśli dokonamy ich w ciągu jednego dnia.
Okazywanie życzliwości stymuluje nasz mózg natychmiast, ale afekty tej stymulacji utrzymują się przez długi czas.


Bycie życzliwym przynosi także inne korzyści. Według naukowców z Uniwersytetu Cornella pomaganie innym zwiększa energię, podnosi samoocenę i daje poczucie panowania nad własnym życiem. To dlatego, że kiedy komuś pomagamy, stajemy się bardziej świadomi swoich mocnych stron i talentów, dzięki czemu zaczynamy lepiej o sobie myśleć. Życzliwość rodzi życzliwość, a ludzie przekazują ją dalej.

Życzliwość wzmacnia nasz układ odpornościowy i sprzyja poprawie zdrowia. Według badaczy z Uniwersytetu Harvarda, pod jej wpływem rośnie liczba obecnych w nosie i jamie ustnej przeciwciał zwalczających wirusy. Studentom pokazano film przedstawiający Matkę Teresę z Kalkuty niosącą pomoc potrzebującym. Nawet najbardziej cyniczni spośród uczestników badania, otwarcie kwestionujący działalność zakonnicy, doświadczyli wzrostu odporności. Po emisji filmu stwierdzono u nich podwyższony poziom białych ciałek krwi typu T, odpowiedzialnych za odporność i wydłużenie oczekiwanej długości życia. To zdumiewające. Okazuje się, że nasz system immunologiczny wzmacnia się podczas oglądania kogoś, kto okazuje życzliwość innym ludziom.
Akty życzliwości pomagają także w znoszeniu bólu. Allan Luks, autor książki The Healing Power of Doing Good, zbadał wpływ życzliwości na trzy tysiące osób i nazwał efekt tego oddziaływania „uniesieniem pomagających”.

Do efektów ubocznych życzliwości należą:

  • zmniejszone poczucie depresji;
  • mniejsza wrogość i izolacja;
  • zwiększony optymizm;
  • większa radość;
  • większa odporność psychiczna.

Okazywanie życzliwości nie musi być czasochłonne ani kosztowne, nie wymaga też dużego wysiłku. Może polegać na czymś tak prostym, jak otwarcie komuś drzwi z uśmiechem na ustach. Pamiętaj, że uśmiech, który darujesz innym, wraca do ciebie.

ZABAWA W ŻYCZLIWOŚĆ
Wypróbuj z dzieckiem nową zabawę. Umówcie się, że od tej chwili każde z was będzie dokonywało co najmniej trzech aktów życzliwości dziennie. Porozmawiaj z dzieckiem o tym, na
czym one mogą polegać. Na przykład dziecko może pomóc koledze w szkole, pocieszyć kogoś, kto akurat ma zły dzień, zaoferować swoją pomoc w wykonywaniu obowiązków domowych albo powiedzieć komuś, że dobrze się spisał.


PRZYPADKOWE AKTY UPRZEJMOŚCI

#arkusze #autyzm #BożeNarodzenie #ciekawostki #czytanie #edukacja #ekologia #emocje #empatia #integracja #jesień #kolorowanie #kolory #kreatywność #lato #lekcja #logiczne #logopedia #matematyka #mindfulness #mózg #parenting #percepcja #przedszkole #przyroda #psychologia #rewalidacja #rozwój #scenariusz #scenariusze #sensoryka #szkoła #terapia #toksyczni #uwaga #uważność #wiosna #WWRD #zabawa #zabawy #zajęcia #zajęciaspecjalistyczne #zwierzęta #ćwiczenia #żłobek


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: