Opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie…

Niebo i piekło

Dzielenie się to najlepszy sposób na szczęśliwe życie

Pewien japoński student przez niemal dwa lata spędzał całe dnie w bibliotece: wertował książki i manuskrypty, pisał i przekreślał raz po raz. Chciał odkryć prawdziwą różnicę pomiędzy niebem a piekłem.

– Żyję już długo i zanim zostałem bibliotekarzem, podróżowałem po całym kraju.
Dużo się nauczyłem i postanowiłem zamilknąć, bo wydawało mi się, że nic nie jest warte tego, by o tym mówić. Ale widzę, młodzieńcze, że jesteś wytrwały niczym mnich. Być może będę mógł ci pomóc.

– To dla mnie zaszczyt, mistrzu, że do mnie przemówiłeś. Od jakiegoś czasu interesuje
mnie tylko jedna rzecz: jaka jest różnica między niebem a piekłem? Nikt stamtąd nie wrócił, więc nie mam pojęcia, jak się tego dowiedzieć.
Bibliotekarz zamknął oczy, skinął głową i powiedział:
– Byłeś tam przecież, w obu tych miejscach, choć o tym nie pamiętasz – wyjawił zdumionemu studentowi. – Ale najpierw pozwól, że ci coś opowiem. Dawno temu przez wiele miesięcy nie padał deszcz. Rzeki i jeziora wyschły całkowicie. Ziemia popękała, a plony zostały zniszczone. Coraz bardziej brakowało jedzenia. Wtedy właśnie doznałem olśnienia.

– Jakiego? – spytał z zainteresowaniem młodzieniec.
– Zobaczyłem mnóstwo gotowego do zjedzenia ryżu. Wiele kobiet i mężczyzn próbowało chwycić ziarna długimi pałeczkami, ale nie byli w stanie trafić nimi do ust, więc dalej byli bardzo głodni. Ich pałeczki były o wiele za długie. Zdałem sobie sprawę, że tak właśnie wygląda piekło. – Mnich westchnął, po czym dodał: – Nieco dalej inna grupa osób skupiła się wokół tak samo wielkiej góry ryżu. Z tą różnicą, że oni go jedli. Wiesz może dlaczego?

Student wzruszył ramionami.
– Chwytali ryż długimi pałeczkami, a że nie mogli trafić do własnych ust, karmili nim innych. W ten sposób każdy mógł się posilić. I to właśnie było niebo.

PRZEMYŚL TO!


Pomagając innym, pomagasz sobie

Osoby hojne, które biorą udział w akcjach charytatywnych i poświęcają część życia na pomoc innym, czują się o wiele szczęśliwsze z bardzo prostego powodu: świadomość, że jesteśmy przydatni, sprawia, że czujemy się wartościowi.

Pewien szwedzki staruszek bardzo posmutniał, kiedy przeszedł na emeryturę, bo
czuł pustkę w życiu. Aż pewnego poranka, gdy odwiedzał kogoś w szpitalu, zdał sobie
sprawę, że było w nim wielu samotnych chorych.

Ludzkie serce rośnie, gdy jego bicie rozlega się również w innych sercach.
Mądrość zaś czerpiemy z serca i z naszej więzi z innymi. Ma rację Alejandro Jodorowsky, kiedy mówi: „Co oddajesz innym, dajesz również sobie. Czego zaś nie oddajesz, to sobie odbierasz”.

Álex Rovira, Francesc Miralles, 2018

źródło: Opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie…, 2018


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: